Medytacja nad tym, co jest

Medytacja nad tym, co jest
1) MEDYTACJA NAD TYM, CO JEST.
TO JEST MEDYTACJA TYLKO DLA ZAAWANSOWANYCH
Tej medytacji nie podejmuj sam, jeśli nie masz za sobą systematycznej i długiej praktyki mindfulness. PAMIĘTAJ: Samotna medytacja mindfulness bez utrwalonej umiejętności utrzymania uwagi na oddechu lub wybranym obiekcie, bez systematycznej praktyki akceptacji, cierpliwości i życzliwości – może być przeciwskuteczna, a nawet niebezpieczna dla osób ze skłonnością do silnej huśtawki nastroju, jest też absolutnie niewskazana dla osób cierpiących na dystymię i depresję.
Mindfulness to inaczej świadomość tego, co jest – pełna, angażująca wszystkie zmysły percepcja emocjonalno-intelektualna (tak, jak najbardziej!), ponieważ nie jest tylko uczuciowa ani też nie ogranicza się do tego, co podpowiada rozum. Usiądź więc w pozycji, w której zazwyczaj medytujesz. Zacznij, jak zwykle: świadomość ciała, oddech, do poczucia uspokojenia, wyciszenia, równowagi, może odprężenia, a nawet relaksu. Kiedy poczujesz, że „jest, jak jest”, napięcie odpłynie i uwaga nie będzie musiała szukać oddechu, zatrzymaj się w myślach nad tym, co akurat się pojawia. Co to jest? Co dzieje się w tym momencie z Tobą? Co najczętniej zrobiłbyś w tej chwili? Poszukał innej myśli? Czy wręcz odwrotnie – zatopił się w tym, co własnie się pojawiło? Kiedy pozwalasz się temu ponieść – jak reaguje twoje ciało? Jaka dominuje myśl? Czy oddech zmienia tempo i głębokość? Wróć do tego, nad czym się zatrzymałeś – co to było? Wspomnienie? Coś, co dopiero będzie? Nazwij to i obejrzyj? Oglądaj przez moment. Jaka jest twoja pierwsza reakcja teraz? Jak się ma do reakcji sprzed kilku minut. Wrażenia, emocje, myśli. Czy możesz z tym być? Czy chcesz z tym być? Czy możesz i chcesz pomedytować nad tym, co akurat jest?
2) Sprawdź, czy możesz pobyć z tymi słowami w pozycji medytacyjnej. Jeśli medytujesz w większym gronie, może będziesz chciał w którymś momencie wziąć za rękę osobe siedzącą obok – delikatnie, z wyczuciem, sprawdź, czy inni nie mają nic przeciwko temu. Sprawdź to przed rozpoczęciem medytacji:

BYWAJĄ PRZECIEŻ TAKIE SMUTNE ZDARZENIA, ŻE NIKT I NIC NIE MOŻE NAPRAWIĆ SYTUACJI. I NIE MA POTRZEBY TEGO ROBIĆ. BYC MOŻE WŁASNIE TAKIE ZDARZENIA ZMIENIAJA NASZE RYSY, PRZYWRACAJA BLASK NASZYM OCZOM, NA NOWO KSZTAŁTUJA NASZE POSTAWY. NIE SĄ ANI DOBRE, ANI ZŁE. PO PROSTU SĄ,

SAKI SANTORELLI
www.lekcjemindfulness.pl